sylpazero

 
registro: 13/08/2006
..piękno nie jest pisane na twarzy,piękno... jest światłem w sercu...przestań cierpieć zacznij kochać
Pontos142mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 58
Último jogo

*****



1.Nie rozmawiamy w gniewie. To zawsze przynosi złe owoce.

2.Rozmawiamy tylko wtedy, gdy obie strony są do tego gotowe i zgadzają się na rozmowę.

3.Aranżujmy "miejsce akcji": siadamy przy stole, naprzeciw siebie, wyłączamy telewizor, radio, telefon, można przygasić światło, zapalić świece.

4.Zapewniamy intymność (bez świadków czy obawy, że ktoś podsłuchuje).

5.Mamy dla siebie czas, bez pośpiechu, limitu czasowego.

6.Mówimy o sobie, swoich odczuciach, uczuciach, unikając wydawania sądów o drugim ("bo ty zawsze", "znowu", "jak zwykle", "bo ty w ogóle" itp).

7.Unikamy ranienia emocjonalnego, nie "czepiamy się" spaw, na które rozmówca nie ma wpływu (np. wydarzenia z przeszłości, rodzina a w szczególności rodzice-teściowie, ułomności czy cechy fizyczne).

8.Stosujemy przekaz wielostronny, to znaczy mówimy nie tylko o rzeczach złych - do naprawy, lecz pokazujemy je w kontekście podziękowań za wszystko, co jest dobre.

9.Kończąc rozmowę czynimy postanowienia - zobowiązania na najbliższą przyszłość; czego szczególnie będzie pilnować mąż ze względu na żonę (a więc z miłości do niej), a czego żona ze względu na męża.

10.Rozmawiajmy w atmosferze modlitwy.




Kończy się lato

Koniec lata... Koniec wakacyjnych i letnich szaleństw i romansów... Zostają piękne wspomnienia o wspólnie spędzonych chwilach, o bliskości i wspólnych marzeniach... Lato- czas szaleństw się kończy... znam tylko kilka uczuć które ten czas przetrwały... Dla mnie niestety minęły tak jak wakacje i lato... I tylko w myślach kołacze się smutna myśl - jak zapomnieć... Jak przetrwać czas do następnego lata w które może znów coś pięknego się wydarzy... A może wróci to co było... O nie, żadnych powtórek... Wczoraj zostaje we wspomnieniach a jutro zostaje w marzeniach.. A dziś rodzi się smutek rozstania i powrotu do rzeczywistości...


Do maleńkiej

Nie przyznam się nikomu, tylko tobie maleńka,
tylko tobie się przyznam (i w największym sekrecie},
że mam taką dziewczynę, com ją nosił na rękach
dawno temu, w którymś tam lecie.

Jaka była - nie powiem, bo nie zechcesz mi wierzyć,
że chodziłem pijany jej urodą jak snem,
mało wtedy sypiałem; grzeszyłem jak należy:
do utraty sił, nocą i dniem.

Nie wiesz wcale, że właśnie miała usta - jak twoje,
i oczy takie skośne, i uśmiech taki sam.
Bardzo chciała mieć dzieci: naraz przynajmniej dwoje
(i już dwoje dzieci z nią mam).

I nie przyznam się nigdy, że kochała mnie więcej
niż ja siebie, że serce ma mądrzejsze niż ja.
Głupie serce poety, zatracone w udręce,
uzdrawiała uśmiechem co dnia.

I zamilczę ze wstydu (a wstyd gorzki jak ogień)
- człek spalony zwątpieniem, inwalida i dziad-
że jej unieść na rękach, jak dawniej, nie mogę -
a udźwignąć chciałbym cały świat.

Dróg już za mną nie mało, a przede mną - nie wiemy.
Każdy świt muślin złudzeń znów rozwiesza na drzwiach.
Stopy mojej dziewczynie trzymają się ziemi,
moje grzęzną w niebo i piach.

I nikomu nie powiem, tylko tobie, dziewczyno,
koczanko dni słonecznych - że od ciebie coś mam.
Mam broń wierną przeciwko złym i obcym godzinom:
twoje serce - to samo, i twój uśmiech - ten sam
Edward Szymański


***(jesteś moją towarzyszką życia

jesteś moją towarzyszką życia
moim cieniem
z każdym dniem jesteś bliżej
coś  mnie pcha do ciebie
czas

trudno o tobie zapomnieć
ciągle dajesz znać o sobie
chcesz mnie wziąć
mieć
takie twoje pragnienie

bacznie  bronisz mego ciała
lecz ma dusza nie dla ciebie
postawisz na swoim
przywołasz mnie do siebie
zwycięzcą będziesz numer jeden

kolejny raz na szczycie
hołd z radością złożysz samej sobie
kolekcję ciał powiększysz
to twego bytu przeznaczenie
ludzkim ludzkie istnienie


Podróżą każda miłość jest

Podróżą każda miłość jest
Podróżą każda miłość jest
Za dużo każda miłość chce
Choć gubią nas bezdroża serc
Nie zawahamy się

Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie, - nie wie nikt
W jakie noce i dni

Czasu coraz mniej do odjazdu
Coraz większy lęk przed złą gwiazdą
Została nam ostatnia już
Szansa, by z serca zetrzeć kurz

Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie, - nie wie nikt
W jakie noce i dni

Bez miłości czas p oliczony
Los nam bilet dał w jedną stronę
A na drogę w nieznane - nadzieję...
Że znajdziemy ją, jeśli istnieje...

Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie, - nie wie nikt