W plątaninie spojrzeń
pod powiek naporem
rodzi się pokusa
zbudzona Amorem.
Westchnieniem - przebojem
serca tęsknym graniem
projekcji serialu
na marzeń ekranie.
Szeptu błagalnego
co myśl śmiałą płoszy
emfazą,jutrzenką
gry wstępnej rozkoszy.
Ustami chciwymi
jak piórem Ibisa
uczucia na ciele
Twym pragnę wypisać.
Jak taran obawa
mój scenariusz burzy
gdy kamera ruszy
padnie klaps rekuzy.
IDOL