Podczas długiego życia
wiele piękna widziałem
jednak dzisiaj przez piękno
dane słowo złamałem.
Kobiet sławił nie będę
obiecywałem solennie
do dziś się opierałem
teraz wiem – nadaremnie.
Twardy byłem jak skała
nie dałem się pokruszyć
ale dziś wulkan wybuchł
Jej widok mnie poruszył.
Jantarowe spojrzenia
spod długich rzęs rzucała
namiętnymi ustami
płatki róży skubała.
Chyba sam Michał Anioł
te kształty uformował
to przez nie i spojrzenie
cały upór splajtował.
Za jedno Jej spojrzenie
gotowy byłem polec
niczym osika drżałem
że usta zrani kolec.
Jakby czytając w myślach
dłoń po piersi błądziła
chcąc me obawy rozwiać
uśmiechem zniewoliła.
Nie czuję potępienia
pomimo że zbłądziłem
bijąc się w piersi - jednak
świat pięknem nakarmiłem.
IDOL